wtorek, 8 lipca 2014

12-GRUPA F : POLSKA,MAROKO,PORTUGALIA,ANGLIA










11.06.1986MonterreyEstadio Tecnologico         widzów 22 700     
POLSKA0:3(0:3)ANGLIA 
Bramki:


0 : 1 – Gary Lineker  w 9 min
0 : 2 – Gary Lineker   14  min

0 : 3 – Gary Lineker  w 34 min
Polska (4 - 4-2)
Józef Młynarczyk[1]-Krzysztof Pawlak[18],Roman Wójcicki[5],Stefan Majewski[10], Marek  Ostrowski[4]-Waldemar Matysik[6], Ryszard  Komornicki[13],  Zbigniew Boniek[20](k), Jan Urban[8]- Dariusz Dziekanowski[21], Włodzimierz Smolarek[11] 

                         
Anglia (4 - 4- 1 - 1)
Peter Shilton [1] (k)- Gary Stevens [2],Terry Fenwick[14],Terry  Butcher[6],Kenny Sansom[3]-Glenn Hoddle[4],Trevor Steven[17],Peter  Reid[16], 
Steve Hodge[18]-Gary Lineker[10]-Peter Beardsley[20]



                       
Trener : Antonin PiechniczekRobert W. Robson
Zmiany :46 min Andrzej Buncol[15]  za Waldemar Matysik[6],83 min Jan Karaś[9] za Ryszard Komornicki [13]74 min Chris Waddle[11] za Peter Beardsley[20],84 min Kerry Dixon[21] za Gary Lineker[10] 
Żółta kartka : 53 min Terry Fenwick [14]
Sędzia główny : André Daina (Szwajcaria)Sędziowie boczni :Vojtech Christov (Czechosłowacja),Horst Brummeier (Austria)

                                                               

            Porażką zakończyli polscy piłkarze swe występy w grupie ..F” w Monterrey, ale mimo to awansowali do dalszej fazy mistrzostw z trzeciego miejsca.

            Sprawdziły się przedmeczowe prognozy trenera Anglików Bobby Robsona, który wskazując na wielką mobilizację w swojej drużynie zapowiadał dużo lepszą grę niż w meczach z Portugalią i Marokiem. W wyjściowym składzie Anglików nastąpiły cztery zmiany. Nie grali Bryan Robson(kontuzja)Ray Wilkins(kara za czerwoną kartkę oraz Mak Hateley i Chris Waddle. Ich następcy okazali się bardzo dobrymi piłkarzami. Anglicy wygrali zasłużenie a bohaterem meczu był zdobywca wszystkich trzech bramek Gary Lineker. Obok niego na najwyższą notę zasłużył bramkarz Peter Shilton, wielokrotnie ratujący swój zespół od utraty bramki.

              Polski zespół zagrał  słaby mecz ,z wyjątkiem pierwszych kilku minut ustępował rywalom bardzo wyraźnie, głównie w szybkości i wyszkoleniu technicznym. Nie wykorzystanie przez Bońka dogodnej sytuacji w 6 min ,,zemściło się”  już 2 minuty później. Po szybkiej kontrze Lineker ubiegł Majewskiego i Młynarczyka pakując z bliska piłkę do siatki. W 14 minucie w prawie identycznej sytuacji Lineker znów  potwierdził walory strzeleckie, zdobywając drugiego gola .Tak duża przewaga uzyskana w bardzo krótkim czasie pozwalała Anglikom na prowadzenie spokojnej gry i czyhanie na błędy Polaków. Nasz zespół dążąc do strzelenia bramki zaatakował, rozluźnił szyki obronne, co skrzętnie wykorzystali Anglicy, a konkretnie Lineker przeprowadzając niebezpieczne kontrataki. Kiedy w 36 minucie po ewidentnym błędzie Młynarczyka(wypuścił piłkę z rąk po rzucie rożnym) Lineker zdobył trzecią bramkę, było już praktycznie ,,po meczu”. Nasz zespół próbował zmienić niekorzystny rezultat, dwie zmiany w drugiej linii, trochę rozruszały napastników, ale Anglicy zadowoleni z wyniku cofnęli się i nie dali sobie strzelić gola.

             Od chwili kiedy Polska straciła trzecią bramkę w meczu z Anglią wszystkich kibiców zarówno tam w Monterrey jak i w Polsce bardziej interesowała sytuacja w meczu Portugalia-Maroko, niż to co  działo się na stadionie Universitario. Wszyscy przestali bowiem wierzyć, żeby Polacy strzelili Anglikom dwa gole. Tak więc awans zależał od wyniku spotkania Maroko-Portugalia. Remis byłby dla biało-czerwonych równoznaczny z powrotem do kraju. Na szczęście dzielni Marokańczycy nie myśleli o żadnych układach i chcieli pokazać całemu światu na ci ich stać. Gdy wreszcie znane były już obydwa wyniki i jakoś się stało, że Polska zajęła ostatecznie  trzecie miejsce w grupie ,a Portugalia wypadła z turnieju ,ktoś w naszej ekipie zażartował.
-Trzeba podziękować trenerowi Ryszardowi Kuleszy, że pozyskał dla siebie i polskiego futbolu sympatię Marokańczyków oraz królowi Hassanowi, że podwyższył premie dla piłkarzy Maroka.



Anglicy podczas grania hymnu.Od lewej : Butcher,Lineker,
Beardsley,Reid,Fenvick,Hodge,Hoddle,Steven,Stevens
Sansom,Shilton

Reprezentacja Polski .Stoją od lewej:Młynarczyk,Majewski,
Pawlak,Wójcicki,Urban,Ostrowski,dolny rząd od lewej : 
Boniek,Matysik,Dziekanowski,Komornicki,Smolarek.

Reprezentacja Anglii.Stoją od lewej: Butcher,Lineker,Fenvick,
Hoddle,Stevens,Shilton,dolny rząd od lewej:Beardsley,Reid,
Hodge,Steven,Sansom

0 : 1- Gary Lineker  w  9 min
Anglia


   


  
 Po szybkiej kontrze angielski napastnik Gary Lineker...             

...uprzedza Stefana Majewskiego 

i Józefa Młynarczyka...

...pakuje z bliska piłkę...

...do polskiej ...

...bramki.

Lineker grający z obandażowaną ...

... lewą dłonią odwraca się..

...by świętować ...

... z  kolegami ...

... objęcie prowadzenia .









Steven w akcji przeciwko Ostrowskiemu 


 Fenvick walczy o piłkę ze Smolarkiem.


0 : 2 - Gary Lineker  w  20 min
Anglia



 
Kolejna szybka kontra angielskiego
zespołu...

... znów Gary Lineker uprzedza...

... Stefana Majewskiego ...

... i  Józefa Młynarczyka ...

... posyła piłkę do ...

... polskiej ...

...bramki.

Lineker(nr 10) przyjmuje gratulacje od 
Hoddla (nr 4), Reida(pochylony) 
i Hodge(nr 18)




 Ostrowski (z lewej) jest pod presją Stevena 
i obserwowany przez Wójcickiego

 Reid odgrywa piłkę pod naciskiem Matysika


0 : 3 - Gary Lineker  w 34  min
Anglia


Dośrodkowanie z rzutu rożnego,błąd Józefa Młynarczyka,który
wypuszcza piłkę z rąk. Lineker tylko na to czekał ,
przyjął piłkę na kolano.
.
                                                                      
Ich trzech,od lewej: Józef Młynarczyk,Krzysztof Pawlak, Marek 
Ostrowski - on jeden Gary Lineker ...

Angielski napastnik silnym strzałem... 

... pod poprzeczkę...

...pakuje piłkę do siatki.

Szał radości Anglików ...

...smutek Polaków.





Splot Młynarczyka z Reidem  

Starcie Smolarka z  Hoddle. 

Hodge kontra Majewski. 

Ostrowski  rozpoczyna akcje zespołu polskiego

Dziekanowski ściga Beardsleya 

Polscy obrońcy Wójcicki(nr 5) i Majewski walczą z Butcherem.
                         
                    
Po Dariuszu Dziekanowskim spodziewaliśmy się więcej
 na  mundialu

Smolarek patrzy w oczy Adamsowi

Stefan Majewski(z lewej)...

...nie dał rady upilnować Gary Linekera, często był spóźniony...

...a nawet kompletnie...

... odpuszczał krycie.

Tym razem Lineker urywa się Pawlakowi

Boniek oddał strzał pod presją  Butchera

 Beardsley  walczy o posiadanie piłki z  Karasiem.

Pomeczowa radość Butchera...   


 ... bohatera Linekera ...

... oraz angielskich kibiców.



OPINIE PO MECZU

Antoni Piechniczek – trener Polski : ,,Trudno wygrać mecz, kiedy na początku nie wykorzystuje się dwóch stuprocentowych  sytuacji, a kiedy przeciwnik zdobywa z kontry prowadzenie. Jedną z przyczyn apatii moich zawodników było ich ogromne spięcie psychiczne przed meczem. Anglicy zaskoczyli nas ,zarówno składem, jaki i nieszablonową grą. Ja nie miałem  podstaw, tak jak trener angielski do dużych zmian w stosunku do zwycięskiej przecież drużyny w meczu z Portugalią. Ale myślę teraz, że sytuacja dojrzał do wprowadzenia kilku korekt. Uważam ,że nie należy załamywać rąk, wykonaliśmy przecież  plan minimum , awansując do 16 najlepszych drużyn świata. Wiadomo, że w następnym meczu będziemy musieli grać ,,na całego” , gdyż przegrywający odpadnie. W meczu z nami Anglicy byli w sytuacji krytycznej i potrafili się zmobilizować, mam nadzieję, że podobnie będzie z nami w meczu 1/8 finału” . 

Bobby Robson – trener Anglii : ,,Przystępując do meczu  z Polską byliśmy w bardzo trudnej sytuacji, niezbędne było nasze zwycięstwo. Za zmianami w składzie mojej drużyny poszła również zmiana jej stylu gry i założenia taktyczne. Potrzebne nam były bramki i tak zespół był ustawiony. Chwał wszystkim piłkarzom za to, że potrafili te założenia zrealizować. Nie chciałbym wyróżniać żadnego z graczy, wszyscy dali z siebie wiele Najbardziej ofiarni byli jednak napastnicy i im przede wszystkim zawdzięczamy wysokie zwycięstwo. Teraz nas czeka pojedynek z Paragwajem w wysoko położonym Meksyku. W swych przygotowaniach uwzględniliśmy takie sytuacje, jesteśmy więc gotowi do gry i w takich warunkach”.

Dariusz Dziekanowski : ,,Anglicy wygrali zasłużenie, zademonstrowali pełnię swych możliwości. My dla odmiany zagraliśmy słabo, byliśmy apatyczni, choć daliśmy z siebie wszystko. Dało o sobie znać wielkie sprężenie nerwowe. Potrzeba nam więcej świeżości, a także koncentracji, aby zagrać w następnym meczu o zwycięstwo”.

Józef Młynarczyk : ,,Anglicy rzucili się na nas jak lwy i to zadecydował o ich sukcesie. Nam teraz jest szybka regeneracja sił, analiza tej porażki i wyciągnięcie z niej wniosków”.

Jan Urban : ,,Za szybko straciliśmy dwie bramki, które były już praktycznie nie do odrobienia. Nasz następny przeciwnik będzie również bardzo silny, ale na pewno pójdziemy w tym meczu ,,na całość”
Chciałbym w tak ważnym spotkaniu strzelić pierwszą bramkę dla barw narodowych”. Polski bramkarz tak  skomentował puszczone przez siebie bramki : ,,Faktem jest ,że w pewnym momencie piłka zniknęła mi gdzieś w słońcu. Dwóch pierwszych goli naprawdę nie mogłem obronić”.

Gary Lineker : ,,To wielki dzień dla mnie, gdyż zdobycie trzech kolejnych bramek w finałach mistrzostw świata nie zdarza się napastnikowi często. Muszę jednak przyznać, że miałem wiele szczęścia.
Bardzo pragnęliśmy tego zwycięstwa  i myślę, że był to klucz do jego osiągnięcia”.

AGENCJE KOMENTUJĄ

AFP/Francja/ : W Starciu z szybko, inteligentnie grającą drużyną z Wysp Brytyjskich Polacy wydawali się wolni i pozbawieni wyobraźni. W kontratakach wyróżniali się jedynie Boniek i waleczny
Smolarek”

DPA /RFN/ : Gary Lineker przywrócił angielski futbol do życia. Polacy podobnie jak w poprzednich meczach niczym nie zaimponowali. I tym razem popełniali błędy w obronie będąc często bezradnymi przy szybkich atakach Anglików”

APA /Austria/ : ,, W meczu ostatniej szansy  angielska jedenastka pokazała lwi pazur. To była nowa Anglia w dosłownym i przenośnym tego słowa znaczeniu. A Polska? Jak dotychczas źle.
Także po przerwie, kiedy Brytyjczycy grali częściej do tyły i byli mało aktywni. Jeden Boniek to za mało”.

Reuter /Wielka Brytania/ : ,,Trzy bramki Linekera padły po wyraźnych błędach polskiej obrony, która ,,zaspała” dopuszczając go na najbliższą odległość. Dziwiła bezradność zespołu polskiego”.


AP /USA/ : ,,Ciągła przewaga Anglików ,którzy zagrali inaczej i lepiej niż się  spodziewano. Groźne były kontry Polaków , ale tylko dwóch piłkarzy Boniek i Smolarek starali się dorównać Anglikom”.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz